XXX-lecie straży pożarnej rok 1910
Jako, że całkiem niedawno mieliśmy dzień strażaka przedstawiamy unikalną serię zdjęć z uroczystości obchodów trzydziestolecia straży pożarnej w Sochaczewie. Mamy 30 lipca roku 1910, więc kadry zostały zatrzymane na negatywie ponad 100 lat temu. Podczas uroczystości odbyło się poświęcenie sztandaru straży. Dostała ona również w prezencie od Żyrardowskiej Fabrycznej Straży Ogniowej ozdobny złoty gwóźdź, który wbito w drzewiec owego sztandaru. Na XXX lecie zaproszony został także delegat warszawskiego chóru „Lutnia”. Dochód z koncertu chóru, który sprowadził 10 lat wcześniej, jeszcze przed postawieniem remizy ówczesny naczelnik Leon Gołębiowski, został przeznaczony właśnie na jej budowę. Pięknie się prezentuje nowa wtenczas remiza, budowa której nastręczyła wiele problemów finansowych pomysłodawcom. Gdyby ten budynek ostał się do dziś, a przecież przetrwał obie wojny, miałby, bagatela, 115 lat i byłby jednym z piękniejszym w mieście.
„Wieś Ilustrowana” z września 1910 roku tak opisuje uroczystości:
ŚWIĘTO STRAŻY OGNIOWEJ
(korespondencja z Sochaczewskiego)
W życiu naszych miast i wiosek niezmiernie do niosłą rolę odgrywają straże ogniowe ochotnicze, które spieszą z poświęceniem na ratunek nieszczęśliwych, ilekroć złowrogi dym daje znać, że ogień niszczy ich dobytek i zagrody.
Siedliskiem straż ochotniczych w Polsce, bywają przeważnie miasta i większe osady najbardziej wystawione na klęskę ognia.
Rozczulająca to chwila, gdy na sygnał alarmu strażacy rzucają zajęcia i pracę, aby gotowi do walki w kilkanaście minut stanąć w pełnym rynsztunku.
Straż Sochaczewska,należąca do jednej z tych pożytecznych instytucji krajowych obchodziła uroczystość poświęcenia nowego sztandaru wraz z pamiątką 30 letniego swego istnienia.
Od lat kilku obowiązki Prezesa pełni książę Paweł Woroniecki; pod jego przewodnictwem odbyła się piękna ta uroczystość, z przebiegiem której pragniemy zaznajomić naszych czytelników.
W dniu 30 lipca zjechało do kościoła w Sochaczewie wile zaproszonych okolicznych obywateli, delegatów i gości, gdzie podczas uroczystego nabożeństwa, ksiądz wikary poświęcił sztandar.
Przyjętym jest zwyczajem, że przy podobnych uroczystościach straże zapraszają na tak zwanych Rodziców Chrzestnych wybitniejsze osoby.
W Sochaczewie stanęło pięć par. Małżonka prezesa ks. Woronieckiego z zasłużonym obywatelem panem Bolesławem Bolechowskim pierwsza przybiła symboliczny gwóźdź, przytwierdzający sztandar do drzewca.
Poczem długi szereg osób w ten sam sposób zaznaczył swój współudział w tej uroczystości.
Po skończonej ceremonii straż ochotnicza W pełnym pochodzie udała się na rynek, gdzie tłumy publiczności przypatrywały się pięknemu aktowi wręczenia sztandaru. Prezes w krótkiej przemowie wyjaśnił znaczenie sztandaru składając go w ręce dowódcy p. Szepietowskiego.
Strażacy po zręcznie sformowanym szeregu ruszyli przy dźwiękach orkiestry na plac ćwiczeń, budynek straży ogniowej wspaniale przystrojony wieńcami i zielenią przedstawiał się oczom zebranych.
Prezes przemówił pierwszy wręczając honorowe dyplomy delegatowi Lutni Warszawskiej doktorowi Kasprowiczowi, panu Gołębiowskiemu burmistrzowi miasta Łowicza, który za czasów urzędowania w Sochaczewie duże położył zasługi dla straży.
W odpowiedzi wystąpił wice-prezes straży pan Garbolewski i w uznaniu położonych zasług, wręczył ks. Woronieckiemu dyplom Członka Honorowego Straży. Następnie prezes rozdał pamiątkowe żetony zasłużonym strażakom.
Panowie Kubaczyński, Finger i Kurmacher z Żyrardowa, Stanisławski i Tarczyński z Łowicza złożyli w darze, przy odpowiednim przemówieniu, srebrne i złote okucia do sztandaru, a delegaci z Błonia, Kozłowa i Iłowa składali życzenia.
Zarząd Straży Ochotniczej zaprosił wszystkich zebranych do Domu Ludowego, gdzie podejmował zebranych gości i strażaków. Przy uczcie wygłoszono wiele pięknych i podniosłych mów.
Wieczorem urządzono zabawę dla strażaków i ich rodzin, która zakończyła ten dzień uroczysty dla Sochaczewa.
Drugie sprawozdanie: Strażak – No 7 lipiec 1910
JUBILEUSZ STRAŻY
Sochaczewska straż ogniowa ochotnicza obchodziła w dniu 30 b. m . trzydziestą rocznicę swego założenia w połączeniu z uroczystością poświęcenia swego sztandaru. Ściśle według uprzejmie nadesłanego nam programu, uroczystości dnia rozpoczęły się nabożeństwem w miejscowym kościele parafialnym, do którego o godz. 10-ej z rana podążyła straż wraz z gośćmi, przy dźwiękach marsza własnej orkiestry.
Podczas mszy ta sama orkiestra, pod dyrekcyą p. Imiela, grała rozmaite utwory kościelne. Ksiądz prałat Zygmunt Skarżyński z Warszawy wygłosił podniosłą przemowę, zachęcając straż do wytrwałości i poświęcenia.
Przed sumą odbył się akt poświęcenia i przybicie do drzewca sztandaru, na którym pięknie wyhaftowano obraz św. Floryana. Rodzicami chrzestnymi byli: p. Bolechowski z księżną Woroniecką i p. Przedpełski z p. Swieżyńską.
Po wyjściu z kościoła prezes straży wręczył sztandar chorążemu, poczem z muzyką powrócono pod remizę, gdzie 11-tu członkom rozdano żetony za 25-lecie, reszcie zaś strażaków — żetony pamiątkowe.
Straże z Łowicza i Żyrardowa ofiarowały skuwki pamiątkowe do sztandaru, straż zaś sochaczewska doręczyła ks. Woronieckiemu dyplom na członka honorowego i taki sam przedstawicielom „Lutni” warszawskiej.
Na uroczystość zjechali do Sochaczewa delegaci straży z Łowicza, Błonia, Żyrardowa, Kozłowa Biskupiego i Iłowa, oraz przedstawiciele „Lutni” warszawskiej.
Po defiladzie odbyła się dla gości i straży wspólna uczta, na której przemawiali: prezes ks. Woroniecki oraz delegaci pp. Smoleński, Tarczyński, Kasprowicz, wiceprezes „Lutni” Paszkowski i Przedpełski.
Wieczorem odbyła się zabawa taneczna dla członków straży i ich rodzin.
*
Straż sochaczewską założono w d. 9 ym lipca 1880 r., z inicyatywy p. Władysława Piaseckiego, przy współudziale nieżyjących już dziś: Br. Łuszczewskiego, Wł. Tomickiego, Wł. Garbolewskiego, dr. Karola Fermera.
Na pierwszego prezesa straży obrano ś. p. Br. Łuszczewskiego, a na naczelnika p. Wł. Piaseckiego. Obecnie prezesem straży jest Paweł ks. Woroniecki z Bielic, naczelnikiem zaś p. Kazimierz Szepietowski. Straż liczy obecnie 120 członków.
Szczegółowe sprawozdanie o składzie i działalności straży sochaczewskiej podaliśmy w zeszycie kwietniowym z r. b .
Mocno żałujemy, że poważne, okoliczności stanęły na przeszkodzie, iż nie mogliśmy uczestniczyć w święcie sympatycznej drużyny Sochaczewskiej i zmuszeni byliśmy poprzestać na telegramie gratulacyjnym.
Na tem miejscu raz jeszcze wypowiadamy swoje życzenia pomyślnego rozwoju, rozkwitu i rozrostu pod adresem Towarzystwa Ochotniczej Straży Ogniowej w Sochaczewie.
–
Dodaj komentarz