..i okolice w słowach, obrazach, wspomnieniach.

Gdzie był „Dziadek” ciąg dalszy

Nasz artykuł dotyczący pomnika Józefa Piłsudskiego w Sochaczewie wywołał dalszą dyskusję. Rozległy się głosy osób zajmujących się historią, m.in. Pawła Rozdżestwieńskiego, Bogusława Kwiatkowskiego, Jerzego Szostaka i Marka Orzechowskiego, którzy zgodnie określili lokalizację pomnika przy ulicy Warszawskiej, w miejscu przystanku MZK. Za głosami stoi też bardzo mocna argumentacja, którą tu przytoczymy.

Nasz artykuł dotyczący pomnika Józefa Piłsudskiego w Sochaczewie wywołał dalszą dyskusję. Rozległy się głosy osób zajmujących się historią, m.in. Pawła Rozdżestwieńskiego, Bogusława Kwiatkowskiego, Jerzego Szostaka i Marka Orzechowskiego, którzy zgodnie określili lokalizację pomnika przy ulicy Warszawskiej, w miejscu przystanku MZK. Za głosami stoi też bardzo mocna argumentacja, którą tu przytoczymy.

Dzięki Pawłowi Rozdżestwieńskiemu udało się ustalić, że maszerujący oddział to Związek Rezerwistów, zwrócił też on uwagę, że parady zarówno zaczynały się i kończyły na placu na skarpie, gdzie znajdowały się zabudowania poklasztorne zajmowane m.in. przez „Strzelca” i PUPW i WF.

W „Dziejach Sochaczewa” tom 5 Bogusław Kwiatkowski przytacza postanowienie Miejskiego Komitetu Wykonawczego „dla uczczenia pamięci ś.p. wodza narodu Marszałka Józefa Piłsudskiego, pobudować w mieście Sochaczewie na placu Kościuszki obok szlaku państwowego Warszawa-Kalisz-Poznań, pomnik w postaci wizerunku Wodza – popiersie na piedestale”.

Cóż, główna ulica, główny rynek w mieście – miejsce oczywiste na uhonorowanie  Marszałka i nam z początku wydawało się że to musiało być tam.  Tylko czemu jest tylko na jednym zdjęciu, podczas gdy akurat tego miejsca jest ich multum z okresu przedwojennego? Czemu nikt nie pamięta pomnika w centrum miasta?

Jerzy Szostak napisał artykuł, odwołując się do zdjęć i podobieństwa zabudowy, która także wskazuje na ulicę Staszica naprzeciwko kościoła. Sam porównywałem tą zabudowę i dla mnie to podobieństwo nie było dla mnie aż tak oczywiste. Niewykluczone jednak. Na zdjęciach z rynku rzuca się w oczy wąziutki budyneczek z trzema otworami okiennymi (2).  Wydaje się, że ostał się do dnia dzisiejszego, a w latach 40 też miał trzy okna. Na zdjęciu z „Dziadkiem” jest podobny budyneczek, tylko okna ma dwa. Na lewo od niego stoi kolejna budowla, która odnosić się może do zabudowy z lat 40 (1), na zdjęciu z pomnikiem stoi wprawdzie podobna, ale według nas dalej, niż na zdjęciu z lat okupacji, różni się też układem okien… Chyba że to nie ten sam dom. Ostatni punkt odniesienia to budynek pralni (3), po prawej stronie, idealnie pasuje do zabudowy z lat 40 i z 2015. Wydawało nam się też, że kawałek jego powinien być widoczny na zdjęciu z pomnikiem. Tak naprawdę między zdjęciem „pomnikowym” a fotografią Bauera nie ma żadnego wspólnego punktu odniesienia. Rozbieżności wytłumaczyłby fakt możliwej przebudowy infrastruktury gdzieś w latach 30 i zrównania linii budynków z ulicą. W gazecie nie znalazło się miejsce na inne zdjęcie, na które powołuje się Jerzy Szostak. Mężczyzny ostrzącego noże, za którym widać charakterystyczne drewniane budki, podobne do tych za postumentem. Zamieszczamy je więc poniżej, jak widać, nie ma tam także budynku pralni.

Zdjęcie pierzei wschodniej rynku (fot. Wilhelm Brauer)

Zdjęcie współczesne rynku z roku 2015 (fot. Radosław Jarosiński)

Nasze zdjęcie z pomnikiem. Zabudowa troszkę się różni z tą uwiecznioną na zdjęciu Brauera

Mężczyzna ostrzący noże na placu Kościuszki. Lata 20. (Zdjęcie ze zbiorów Jerzego Szostaka)

Przyznam się, że o pomnik zacząłem dręczyć Babcię. Jest zasiedziałą mieszkanką Sochaczewa, rocznik 1920, pamięta dość dobrze przedwojenny Sochaczew. Gdy spytałem Ją o pomnik, pierwszą reakcją było: „Jaki pomnik? W mieście nie było żadnego pomnika”. Po jakimś czasie dopiero, przypomniała sobie, że jeśli już, to na specjalne okazje stawiano popiersie Marszałka. Poza tym w zabudowie którą zidentyfikowaliśmy początkowo jako Staszica koło straży też jest kilka poważnych nieścisłości. Obok domu Górskich powinien stać piętrowy dom z balkonem. No i wysunięte dwa parterowe budynki po prawej też budzą wątpliwość. Te które tam dziś stoją, są równe z zabudową i wyglądają na równie leciwe, co przylegający do nich dom Górskich.

 W artykule z Expressu pojawia się także twierdzenie, że pomnik był przenośny. Nagle opowieść Babci nabiera sensu. Czyli w sumie pytanie powinno może brzmieć, gdzie zrobiono zdjęcie popiersia, a nie gdzie stał pomnik?

Dzięki uprzejmości autora, zamieszczamy tekst który ukazał się 28 kwietnia w 17 numerze Expressu Sochaczewskiego. Jest w nim wiele istotnych uwag dotyczących ewentualnej lokalizacji Dziadka.

Jak marszałek po Sochaczewie wędrował

 

Od lat wśród miłośników historii Sochaczewa trwa dyskusja, czy w naszym mieście, w okresie międzywojennym istniał pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego. Część osób uważa, że go nie było. Pozostali twierdzą, że istniał, ale został zniszczony podczas walk o Sochaczew we wrześniu 1939 roku.

 

Trwa również dyskusja, gdzie ów pomnik się znajdował. Dodajmy, że przez wiele lat nie można było znaleźć żadnego zdjęcia postumentu. Co wydaje się nieco dziwne.

Udało się to dopiero twórcom portalu starysochaczew.pl. To oni zamieścili niedawno w Internecie zdjęcie przedstawiające przedwojenną defiladę. Widać na niej popiersie marszałka Józefa Piłsudskiego, stojące na postumencie. Fotografia została opatrzona informacją: „Według rela­cji sędzi­wych miesz­kań­ców mia­sta, pomnik był usytuowany na ulicy Sta­szica koło remizy stra­żac­kiej”. A argumentem za tym miałby być widoczny na dalszym planie wąski budynek, rzekomo należący przed wojną do pań­stwa Gór­skich.

Autorzy dodają jednak, że ich informacja na temat lokalizacji pomnika jest tylko dywagacją, gdyż: „Stare zdję­cia lubią pła­tać figle i w nie­ocze­ki­wany spo­sób zmie­niać loka­li­za­cję utrwa­lo­nych na nich obrazów”. I jest to prawda.

Wszystko wskazuje na to, że w tym przypadku nie mamy do czynienia z przedwojennym Placem Kilińskiego, ale z Placem Kościuszki. Przemawiają za tym elementy architektury uwiecznione na zdjęciu. Pierwszym z nich są charakterystyczne dachy dwóch budek, w górnym prawym rogu. Podobne budki, z takimi samymi dachami, uwiecznione są m.in. na przedwojennym zdjęciu Pl. Kościuszki, na którym widać mężczyznę zajmującego się ostrzeniem noży. Budki znajdowały się przy skrzyżowaniu obecnej ulicy Staszica z ulicami Warszawską i Traugutta. Tymczasem podobnych obiektów oraz sąsiadującego z nimi słupa nie było przed wojną na Pl. Kilińskiego. A to oznacza, że pomnik usytuowany był przy ulicy Warszawskiej. W miejscu obecnego przystanku autobusowego.

Kolejnym argumentem, przemawiającym za Pl. Kościuszki, jest zabudowa uwieczniona na zdjęciu. Istniejący tam wąski budynek, nie może być domem Górskich. A to z tego powodu, że umieszczone na zdjęciu budynki, sąsiadujące z tym domem, nie mają charakterystycznych łukowych otworów okiennych i drzwiowych, jak te przy Pl. Kilińskiego, co uwiecznione jest na przedwojennych fotografiach. Ponadto są one wysunięte przed piętrowy budynek. Czego, w przypadku wschodniej linii zabudowy, przy Pl. Kilińskiego nie było.

Dodajmy, że część utrwalonego na zdjęciu budynku, istnieje do dzisiaj. Jest to kamieniczka sąsiadująca ze sklepem AGD PSS Społem. Natomiast jego fragment widoczny na zdjęciu, został na początku XXI wieku przebudowany i obecnie mieści się w nim sklep odzieżowy. Kolejnym argumentem przemawiającym za Pl. Kościuszki jest widoczna na fotografii zwarta zabudowa wzdłuż ulicy Koziej, obecnie Batorego. Według przedwojennych planów Sochaczewa, zdjęć, oraz opisów – Kozia posiadała zwartą zabudowę jedynie na odcinku od Warszawskiej do Narutowicza. Natomiast jej fragment od Narutowicza do Staszica charakteryzował się luźną zabudową, w której przeważały domki jednorodzinne otoczone ogrodami.

Ale nie to jest najistotniejsze w dyskusji na temat, gdzie przed wojną stał pomnik marszałka. Patrząc na to zdjęcie, dochodzi się do wniosku, że pomnik był, ale go nie było. Otóż na fotografii widać, że stoi on tuż przy samej jezdni i nie jest od niej niczym odgrodzony. Takie umiejscowienie powodowałoby, że byłby on bezustannie narażony na uszkodzenie np. przez chłopskie wozy. Trzeba pamiętać, że przed wojną Pl. Kościuszki pełnił rolę targowiska. To tak, jakbyśmy chcieli postawić dzisiaj pomnik marszałka na zieleniaku przy ul. Pokoju. Co, dla przedwojennych mieszkańców Sochaczewa, byłoby nie do pomyślenia.

Dlatego skłaniam się ku tezie Bogusława Kwiatkowskiego, autora książek o historii Sochaczewa, według którego miasto rzeczywiście posiadało pomnik marszałka. Z tym tylko, że był to pomnik ruchomy, czyli wystawiany na widok publiczny w najważniejsze święta państwowe. Niewykluczone, że był on wykonany z lekkich materiałów np. z drewna, aby można było go łatwo przenosić.

Osobną kwestią pozostaje, co stało się z pomnikiem i czy przypadkiem nie przetrwał on II Wojny Światowej, gdyż ratusz, w którym był przechowywany, nie ucierpiał podczas działań wojennych.

Jerzy Szostak

My zaś, jak tylko się dowiemy o nowym miejscu pobytu Marszałka, niezwłocznie napiszemy o tym na stronie.

.

.

.

3 Responses to Gdzie był „Dziadek” ciąg dalszy

Skomentuj andrzej Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *