Wesołego Alleluja!
Kartki wysyłane przed laty na święta, były piękną naszą tradycją, dopóki nie wyparło jej smsowanie i brak czasu. Cóż jednak zostanie za lat parę, po tych naszych smsach? Nic. Rzadko kto chyba pamięta Wielkanoc roku 1933 a już na pewno nie dowiedzielibyśmy się, co kto komu życzył, żeby nie zachowana karta pocztowa. Popularny wtedy motyw ludowy łączy się tematycznie ze zwyczajem wielkanocnym – dziewczyna sprzedaje bukszpan i bazie z wiklinowego kosza, na odwrocie zaś możemy przeczytać życzenia od państwa Adamowiczów (?) z Piastowa.
Kartkę dostali Państwo Dąbrowscy z Sochaczewa, zamieszkali przy ulicy Traugutta 8. Ten adres mówi nam tyle, że państwo Dąbrowscy wynajmowali lokal w kamienicy pana Walentego Zwierzchowskiego, z zawodu kowala. Ten dom zniszczony został w 1939, ale pan Zwierzchowski zawziął się i postawił w tym miejscu drugi niemal taki sam, stojący po dziś dzień. Państwo Dąbrowscy przybyli zaś do Sochaczewa z Wilna. Za inicjałami M.M. z pewnością kryje się Monika, imię męża nie jest nam znane. Wiemy tylko, że pan Dąbrowski przyjechał do Sochaczewa, by zostać zarządcą majątku Suskich w Kozłowie Biskupim. Przed wojną rodzina Suskich miała tam 810 ha ziemi i dworek, po którym dziś nie zostało niestety nawet śladu, mieszkali tam wtedy dwaj jej przedstawiciele – Henryk i Lucjan, którzy stworzyli podczas II wojny swoją własną chlubną historię.
A nam pozostała jeszcze jedna odsłona. Widok ludzi, których już nie ma, odbiorców życzeń sprzed 82 lat. Na zdjęciu poniżej Państwo Dąbrowscy:
Dodaj komentarz