..i okolice w słowach, obrazach, wspomnieniach.

Sochaczew na łyżwach

Przed wojną zabawa też była przednia. Rzeka zamarzała, a obok jak widać zrobiono lodowisko.

Lodowisko nad Bzurą, okres międzywojenny (fot. ze zbiorów MZSiPBNB syg. 3167-MZS)

Pozazdrościłem tej zimy i poszedłem w plener „wstrzelić” się w kadr. Udało mi się mniej więcej, ale rzeka o wiele mniej urokliwa, a to kolektor ze ściekami musiałem minąć, lód jakiś taki żółtawy, woda w ogóle nie bardzo chce zamarzać i ma konsystencje krupniku.

I mostu takiego ładnego,  już nie ma.

Panorama Bzury 11-01-2017 (fot. R.J.)

2 Responses to Sochaczew na łyżwach

  • No trochę przesadzasz! Dziś rzeka jest super! Jest czysta – nie żółta. Tylko wciąż słabo wszyscy są na nią otwarci! Kilka lat temu płynąłem kajakiem z Kozłowa do Tułowic. Wrażenia wspaniałe.

    • Na pewno nie jest to już taki ściek jak kiedyś.
      Cały czas jednak się zdarza jeszcze, że ktoś coś do niej wpuszcza. A kolektor ściekowy jest na wysokości Motocrossu i w jego bezpośrednim sąsiedztwie nie jest wcale tak czysto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *