Mleczarnia Stanisława Bliźniewskiego
Znowu dzięki Pani Gabrieli trafił do nas wycinek dawnego Sochaczewa.
Mleczarnia Stanisława Bliźniewskiego, znajdowała się na ulicy Staszica.
Pana Stanisława Bliźniewskiego znaleźliśmy na liście uczniów Zespołu Szkół Zawodowych w Sochaczewie, w latach 1930 -32.
Na zdjęciu „Mleczarnia Stanisława Bliźniewskiego” jest moja prababcia Józefa Bliźniewska z d. Stankiewicz, a mleczarnia była pierwotnie własnością Józefa Bliźniewskiego. Przy ul. Staszica był sklep, a produkcja odbywała się przy ul. Okrzei w budynku który pare lat temu rozebrano. Bliźniewscy wraz z rodziną mieszkali przy ul. Okrzei 19, gdzie do dziś stoi domek z czerwonej cegły w którym urodził się mój tata.
Bardzo dziękujemy za uzupełnienie tych informacji.
Ponadto chciałam dodać, że po zebraniu rodzinnych relacji na temat tego zdjęcia, pragnę wskazać, że właściciel sklepu Stanisław Bliźniewski, stoi na drugim planie w drzwiach i zginął w Powstaniu Warszawskim, a jego nazwisko widnieje na tablicy upamiętniającej mieszkańców Sochaczewa poległych w powstaniu. Razem z nim w powstaniu brała udział jego żona, która przeżyła powstanie i po wojnie razem z dziećmi zamieszkała w Krynicy Górskiej.
Czyli kolejna cegiełka do wspomnień.
Ja również wywodzę się od Józefy Bliźniewskiej z d. Stankiewicz, a moją babcią była Jadwiga Pęśko z d. Bliźniewska, siostra Stanisława. Bliźniewscy pochodzili z Ziemi Sochaczewskiej, ale początkowo mieszkali w Warszawie, w parafii Wszystkich Świętych (tam była chrzczona w 1915 roku moja babcia). Jednak ojciec rodziny – Józef, mąż Józefy – chorował na płuca, w związku z czym lekarz zalecił wyprowadzkę z Warszawy. Wybór padł na Sochaczew, gdzie Józef Bliźniewski miał rodzinę (m.in. Harazińskich). Zamieszkali faktycznie na Okrzei, gdzie prowadzili skup mleka i dokonywali jego przetwórstwa. Wyroby sprzedawali na Okrzei i Staszica. Moja babcia twierdziła, że ten sklep na Staszica mieścił się na miejscu obecnego bloku przy Staszica 1, ale kiedy widzę to zdjęcie, to raczej mi to wygląda na Staszica 36 – może przy Staszica 1 był podobny budynek? Stanisław Bliźniewski jeszcze przed wojną przeprowadził się do Warszawy, gdzie na Gęsiej miał swoją mleczarnię, a rodzina z Sochaczewa wysyłała mu codziennie małą cysternę kolejową skupionego mleka. Wojna przerwała to intratne przedsięwzięcie – na Gęsiej utworzono getto. Podobnie – jak twierdziła moja babcia – było ze sklepem na Staszica. Rodzinie została mleczarnia na Okrzei, ale w 1943 roku zmarł Józef. Na Okrzei moja babcia prowadziła mleczarnię jeszcze do pierwszych lat powojennych wspólnie ze swoją mamą, Józefą, ale ostatecznie dojście do władzy PPR-u i nowe przepisy zamknęły możliwości prywatnej inicjatywy. Ostatnim akcentem tej mleczarni było jeszcze „kręcenie lodów”, które były ponoć bardzo dobre. W latach sześćdziesiątych moja babcia wyprowadziła się z Okrzei na Żwirki i Wigury, gdzie zmarła w 2007 roku, a na Okrzei została jej siostra Janina z mężem, na Bojowników mieszkał zaś jej brat Zygmunt. Stanisław został ponoć rozstrzelany w pierwszych dniach powstania w czasie rzezi Woli na oczach żony i dzieci.