W ostatnią sobotę. czyli 20 sierpnia odbyło się kolejne, VI już Spotkanie z Zawiszą Czarnym z Grabowa. Postanowiliśmy przybliżyć tą cykliczną już imprezę, organizowaną przez stowarzyszenie „Nasz Zamek” czytelnikom ‚Starego Sochaczewa”, wprowadzając zarazem pewną nowość.
Organizatorzy nawiązują tą nazwą do wydarzenia historycznego, bo właśnie na rynku w Sochaczewie 15 lipca 1414 roku rycerz z Grabowa wypowiedział wojnę Zakonowi Krzyżackiemu, zapoczątkowując tzw wojnę głodową. Jest to ciekawy i w ogólnej świadomości w ogóle nie funkcjonujący epizod z dziejów naszych zmagań z rycerzami spod znaku czarnego krzyża. Generalnie skończył się niemal na niczym, bo Krzyżacy, pomni wycisku, jaki dostali 4 lata wcześniej, tym razem nie kwapili się do wyjścia w pole z nagimi mieczami, tylko zaszyli się na zamku w Brodnicy. Wcześniej, wiedząc o wizycie jaką zamierza im złożyć Jagiełło, ogołocili swoje ziemie z żywności i skryli zapasy tak, że nasi woje niewiele mieli do plądrowania. To spowodowało problemy w zaopatrzeniu, skąd wzięła się nazwa „wojny głodowej”. Z głodu rycerze pochorowali się pod Brodnicą i trzeba było się z Krzyżakami znów dogadywać. Nasi zachodni sąsiedzi podjęli się chętnie roli rozjemcy i jak to w historii niejednokrotnie bywało – znów wyszło nam to bokiem.
Ale wróćmy do Sochaczewa. Zawisza odczytał wypowiedzenie wojny na rynku i stał się ten fakt przedmiotem małej rekonstrukcji. Oryginalny tekst nie jest znany, choć ponoć Niemcy mają go w swoich archiwach. W związku z tym Zawisza wygłasza dziś tekst fikcyjny, wymyślony tak, by pasował do epoki.
Rycerstwo potem pierze się po łbach w szrankach, a gawiedź bawi podczas rozmaitych atrakcji i raczy staropolskim jadłem.
Wypełniaczem imprezy jest mobilna zabawa dla dzieci – „Szlak Rycerski – Śladami młodego Zawiszy”. W sześciu punktach góry zamkowej rozlokowane były miejsca zagadek, bądź zadań, którym musiał sprostać kandydat na rycerza. Trzeba było – namalować swój herb, wykazać się pamięcią podczas układania płytek z wizerunkami, uciec z lochu – przeskakując przez tzw. drut potykacz, złowić namagnesowane ryby, napełnić chochlą kubek wodą, w końcu odbudować fragment zamku. Dla uczestników przygotowano nagrody – album o polskich dworach i zamkach oraz książeczkę z różnymi kolorowankami i wycinankami dla dzieci. Po wykonaniu kolejnego zadania młody rycerz dostawał naklejkę z numerem do specjalnego glejtu, który otrzymywało się przy zapisie do zabawy. Tak zorganizowana impreza gwarantowała, że chętni rycerskich wrażeń, nie rozbiegli się do domu po pierwszej walce i obleceniu straganów.
Jak co roku sochaczewski artysta Marcin Hugo-Bader zaprezentował tzw „okno sztuki” – tym razem można było stać się częścią stworzonej przez Niego ekspozycji rycerza na koniu z biegunami. Najatrakcyjniej wyglądało w niej jednak chyba zachodzące słońce.
Niestety, w tym roku nie obejrzałem występu kuglarskiego „L’ombelico del mondo” i walnej bitwy na zakończenie programu.
Nie każdy pewnie wie, że autorem fikcyjnego tekstu wypowiedzenia wojny Zakonowi Krzyżackiemu przez Zawiszę Czarnego, jest Łukasz Kowalski, coroczny „mistrz ceremonii” tej imprezy. Dzięki uprzejmości Stowarzyszenia „Nasz Zamek”, zamieszczamy go także na stronie, gdyż jest bogaty w w informacje historyczne opisujące przyczyny wojny głodowej. .
„Ja – Zawisza, Pan na Garbowie, i królewski przedstawiciel do wielkiego Mistrza Zakonu krzyżackiego, ogłaszam co mieć będzie miejsce.
Za złamanie postanowień traktatu Toruńskiego, podpisanego 1 lutego roku pańskiego 1411 między Królestwem Polskim i Wielkim Księstwem Litewskim, a Zakonem Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego, który na ziemiach pruskich osiadł, który to traktat wojnę wielką zakończył i na wsze czasy pokój i zgodę miedzy naszymi ziemiami miał przynieść. Tak się jednak nie stało.
Złamano za to przysięgi, które zapisane zostały na kartach owego traktatu, tu jeno niektóre z nich przytoczone będą:
– grabież majątków i ludzi z ziem granicznych przez zbrojne bandy pruskie, przed którymi zbrojnie Polskiego, króla miał Zakon wspierać wedle swych sił i środków;
– więzienie i tortury na tych mieszkańcach ziem zakonnych, którzy głośno swą wierność koronie polskiej potwierdzali.
Wreszcie zarzut najcięższy, który nas do tegoż właśnie przymusił, abyśmy w swym majestacie i z woli nam panującego Króla Polskiego Władysława, to ogłoszenie które tu, na rynku sochaczewskiego grodu obwieszczamy:
– przywłaszczenie ziem polskich i niewolenie królewskich poddanych oraz ataki na ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Nie można wszak na taką nieprawość i zło pozwolić – niechaj wszyscy kto tylko żyw, uszu nadstawią.
Ja Zawisza, Pan na Garbowie, Poseł Króla Polskiego Władysława, który panowanie sprawuje nad ziemią Wielkopolską, Małopolską, ziemią sieradzką, łęczycką, Kujawami, ziemią dobrzyńską Rusią halicka i Podolu, a którego władza lenna nad ziemiami Księstwa Mazowieckiego jest rozciągnięta: w tym nad dominium czersko-warszawskim, oraz płockim jak i również księstwem bełskim i hospodarstwem mołdawskim.
Wypowiadam wojnę Zakonowi Najświętszej Marii Panny domu Niemieckiego i przysięgam, iż nie spocznę póki prawa i postanowienia traktatu podpisanego w Toruniu poszanowane nie będą i prawem się nie staną.
Niech więc wszystkie miasta zaciąg poczynią, aby tak jak przed laty, gdy armia królewska pod Grunwald ciągnęła, wspomóc jej trud i wzmocnić siłę i potęgę Króla Władysława.
WOJNA!!!”
Dodaj komentarz